czwartek, 7 sierpnia 2014

Duda i wielka przygoda Dorota Lipińska



Książeczka ta jest debiutem Doroty Lipińskiej, którą miałam przyjemność poznać na Warszawskich Targach Książki, jak również bohaterkę opowiedzianej przez autorkę historyjki, Jej córeczkę, tytułową Dudę.






Moje dzieci tą publikacją są zachwycone, jest zupełnie inna od wszystkich książeczek, jakie znamy, a postaci występujące w opowieści w formie papierowej, do wycięcia, moim zdaniem były wspaniałym pomysłem, strzałem w dziesiątkę. 
"Duda i wielka przygoda" to historyjka o niesamowitej dziewczynce, która nazywa rzeczy po swojemu, tak, by było jej łatwiej, prościej, przyjemniej. Ma wybujałą wyobraźnię, bez jakichkolwiek oporów, naturalnie, wprowadza nas do swojego świata, interesującego domu, pełnego ciepła i miłości. Jest zabawnie, ciekawie, niebanalnie. Nie mogę nie wspomnieć o wyjątkowo pięknych, nieszablonowych ilustracjach, stylizowanych na takie, które ja pamiętam z dzieciństwa. Z ogromnym sentymentem oglądałam rysunki. 

"Duda leży w łóżku rodziców. Przytulają się. Mama Do przytula Dudę. Duda przytula Dadę, Dada przytula Mamę Do.
-Ciiii-Duda ucisza Mamę Do i Dadę:-Kto to mówi?
Wszyscy nasłuchują. Nic nie słychać. 
Tylko Duda coś słyszy, bo pyta znowu:Kto to mówi?
Duda podnosi kołdrę i zagląda pod nią:
-O!-mówi Duda. 
Mama Do i Dada też zaglądają pod kołdrę:
-O!-mówią jednocześnie Mama Do i Dada.
-Coś meczy-Duda uśmiecha się rozbawiona.-To koza Natalia meczy!"[1]  





Fragment ten postanowiłam Wam przytoczyć, abyście mieli pojęcie, na czym polega niezwykłość tej książeczki. Znajdziemy w niej nie tylko wesołe opowieści o dziewczynce, o jej przygodach, ale też dostrzeżemy być może, jak ciekawy jest dziecięcy umysł, jak pełen pomysłów i ciekawostek. Gdy moje dzieci czasem coś powiedzą, zapytają mnie o coś, otwieram buzię ze zdziwieniem i śmieję się do bólu brzucha. Bo dzieci właśnie takie są, spontaniczne, beztroskie, pełne radości i ufności. Nikt tak jak one nie potrafi cieszyć się, one nie szukają sobie na siłę problemów i wiele możemy się od nich nauczyć. 
Od Dudy również. 
Bardzo podobała mi się opowieść o urodzinach dziewczynki: 



Rozbawiły mnie historie o porannym treningu, pieczeniu zebry i wizycie cioci. 



Dziecko nie nudzi się słuchając czytania, ponieważ książka nie zawiera przydługich opisów, smutnych dialogów, wszystko jest napisane w sposób przystępny i zrozumiały, z perspektywy naszego szkraba. Naprawdę polecam i jestem pewna, że młody człowiek będzie zachwycony tą lekturą, a i my, rodzice będziemy się z nią doskonale bawić. 


 Do książeczki dołączona jest też płyta z opowiadaniami, czytanymi przez Panią Teresę Lipowską. Całość polecam zdecydowanie!


[1] fragment pochodzi z książki "Duda i wielka przygoda" Dorota Lipińska, Grupa M-D-M, 2014, strona 7




Za możliwość przeczytania książki dziękuję Pani Małgosi, dla mnie to była nie lada przyjemność współpracować z Panią. 






3 komentarze:

  1. No ta książeczka zdecydowanie mnie zachęciła :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. No i zgadzam się też z tym, co napisałaś o dzieciach. Są niesamowite! I też często tak mam, ze aż mnie zamuruje, jak Mały coś powie, czy zrobi ;)
    I są przy tym szczere do bólu, bezpośrednie, radosne i takie...cudne, no! :)

    OdpowiedzUsuń