poniedziałek, 14 października 2013

Gdzie jesteś, Leno? Joanna Opiat-Bojarska recenzja

Co się stało z Leną?



Joanna Opiat-Bojarska od urodzenia mieszka w Poznaniu. Działa w branży związanej z nieruchomościami, a pisać zaczęła zupełnie przypadkowo. Jej debiutancka powieść "Kto wyłączy mój mózg?" pojawiła się mniej więcej dwa lata temu, w październiku 2011 roku. Autorka przyznaje się do tego, że uzależniła się od pisania na swoim różowym laptopie i choć miała poprzestać na jednej książce, już nie potrafiła tego zrobić, ani sobie, ani swoim czytelnikom.To moja pierwsza przygoda z twórczością Pani Joanny, ale wierzę, że nie ostatnia.


Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, ponieważ zaskakiwała mnie od pierwszych stron. Tak bardzo wciągnęła mnie fabuła, tak mocno pochłonęła mnie historia młodej, atrakcyjnej, poukładanej i inteligentnej dziewczyny, że nie mogłam się oderwać, dopóki nie przeczytałam ostatniego zdania.

Kim jest Lena, tytułowa bohaterka powieści? To mądra, pełna radości i optymistycznie nastawiona do życia i innych ludzi studentka, pozornie bez problemów czy zmartwień. Wychowana w dobrej, majętnej rodzinie, mająca przy boku ukochanego chłopaka, któremu może ufać, na którego może liczyć. Ma również oddanych przyjaciół, z którymi mieszka, dzieli codzienność, troski i szczęśliwe chwile. Nie jest dziewczyną, która się zapomina, to grzeczna i miła osoba, przykładna i wzbudzająca sympatię oraz zaufanie. Zdaje się, że nic nie zagraża jej życiu i jej poczuciu bezpieczeństwa. Czy aby na pewno?

Joanna Opiat-Bojarska w sobie tylko znany sposób potrafi zainteresować czytelnika, wywołać skrajne emocje, spowodować to, iż nie można oderwać się od opowiadanej przez nią historii. "Gdzie jesteś, Leno?" to przemyślana i w każdym szczególe dopięta na ostatni guzik opowieść o tajemnicach skrywanych przez ludzi zdawałoby się bez skazy i bez wad. Pisarka odsłania powoli i umiejętnie poszczególne sekrety rodzinne na pozornie idealnym szklanym obrazku. Okazuje się, że nie brakuje mu pęknięć i zarysowań. Czy przyjaciele, chłopak dziewczyny mogli brać udział w jej zaginięciu? Czy wiedzą coś więcej, czy coś ukrywają? Jak wyglądała jej droga do domu, po wyjściu z imprezy? Dlaczego opuściła klub samotnie, jak się czuła, o czym myślała?

Autorka przedstawia nam różne hipotezy, bawi się z nami w kotka i myszkę, udowadnia, że potrafi pisać, że wkłada w to serce. Jej postaci są wiarygodne, ludzkie, prawdziwe. Nikt nie jest tu idealny, a każde z wyjaśnień zdaje się być prawdopodobne. Czy dowiemy się, co naprawdę przydarzyło się tej młodej, pełnej pasji studentce?

"Gdzie jesteś, Leno?" to tytuł, który trzeba przeczytać. Znajdziecie tu prawdziwe uczucia, emocje, które Wami zawładną pobudzą Was do refleksji i chwili zadumy nad ludzkim  losem. Czy nie bywa on czasem przewrotny?

Pisarka nie boi się poruszać tematów, które dotyczą tak wielu z nas. Martwimy się o swoich bliskich, próbujemy odszukać tych, którzy zaginęli bez śladu, krążymy w kółko, bez celu, na oślep. Jak czują się najbliżsi tych, którzy przepadli bez wieści? To wszystko znajdziecie w tej powieści. Moim zdaniem warto przeczytać. Naprawdę warto!


Za możliwość zrecenzowania tego tytułu bardzo, bardzo dziękuję Autorce i Wydawnictwu Replika.


Blog pisarki: http://opiatbojarska.blog.pl/


7 komentarzy:

  1. Zaintrygowałaś mnie :) Chętnie przeczytam tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam o tej książce już w wakacje. Jednak do tej pory nie udało mi się jej zdobyć, a bardzo chciałbym się z nią zapoznać. Lubię książki o takiej tematyce, tym bardziej, że jest to nowa proza polska. Myślę, że warto ją sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  3. No przyznam szczerze, że bardzo mnie ta recenzja zaintrygowała. Troszkę mi się ta historia skojarzyła z zaginięciem Iwony Wieczorek. Bardzo ciekawie to Pani ujęła. Szkoda, że w naszej bibliotece będzie ta książka za jakiś rok.
    Pozdrawiam serdecznie i jesiennie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po takiej recenzji, grzech do niej nie zajrzeć :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zapowiada się nie zwykle interesująco, z chęcią bym się z nią zapoznała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jutro w samochód i do okolicznych księgarni :) Musze Ją kupić i zaczytać się, odpocząć bo czasu ostatnio za mało ;)
    Pozdrawiam
    Justyna z ''Książeczkowa'' :)

    OdpowiedzUsuń
  7. już od dawna mam chęć właśnie na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń